Bzy | Heliosowe malowanki

Cześć!
Coraz częściej wychodząc z domu i obserwując zieloną okolicę odnoszę wrażenie,że wiosna już dawno dobiegła końca,a lato rozgościło się tutaj na dobre.Dzieciaki coraz częściej zaczynają wołać ,,już niedługo wakacje'',a moje myśli ogrania zbliżający się nieubłaganie termin obrony i koniec studiów. W tym wszystkim przypominam sobie,jak wielkie są moje zaległości w obróbce zdjęć i że jeszcze tak sporo zdjęć chciałam Wam pokazać. Szkoda byłoby gdyby miały trafić po prostu w czeluści dysku i zostać zapomniane,dlatego też dziś postanowiłam skleić szybki kwiatowy wpis z serii ,,malowanki''. W roli głównej po raz kolejny cudowne bzy,po których na podwórku już niestety nie ma śladu.Mam jednak nadzieję,że w przyszłym roku pojawią się w równie pięknej krasie i znów oczarują nam swoim zapachem. Póki co zapraszam do przejrzenia kilku ujęć,zrobionych w ubiegłym miesiącu.
Miłej niedzieli!






  



***




4 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. <3
      Zakochałam się w tych kolorkach od pierwszego wejrzenia i aż musiałam wrócić się do domu po aparat,żeby je uwiecznić :)

      Usuń
  2. Bardzo fajne kadry. Podoba mi się kolorystyka i klimat zdjęć. Ja nie mam bladego pojęcia jak uzyskać taki efekt (przytłumione, ale niebrudne i nieprzekłamane barwy). Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :* Tutaj nie ma jednego przepisu na takie zdjęcie, jest zbyt wiele zmiennych, dużo zależy od światła (te zdjęcia robiłam w trakcie burzy), do tego co odbija się w szybie itp. Poza tym plastyka Heliosa też z pewnością dołożyła swoje, a późniejsza obróbka pozwoliła wzmocnić uzyskany efekt.

      Usuń